(function(w,d,s,l,i){w[l]=w[l]||[];w[l].push({'gtm.start': new Date().getTime(),event:'gtm.js'});var f=d.getElementsByTagName(s)[0], j=d.createElement(s),dl=l!='dataLayer'?'&l='+l:'';j.async=true;j.src= 'https://www.googletagmanager.com/gtm.js?id='+i+dl;f.parentNode.insertBefore(j,f); })(window,document,'script','dataLayer','GTM-WVPBPZ4');

01 gru 2020

Much czy many? Rzeczowniki policzalne i niepoliczalne

Wielokrotnie wspominaliśmy, że jest mnóstwo zagadnień w języku angielskim, które spędzają sen z powiek uczniom. Kilka nawet omówiliśmy, jak czasowniki nieregularne. Dziś zajmiemy się kolejnym – różnicą między much i many.

much many

Much i many – co to jest?

Zacznijmy od podstaw, czyli co dokładnie oznaczają wyrazy much i many. Najprościej rzecz ujmując, możemy je przetłumaczyć na polski jako “dużo”. To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej – zastosowań jest sporo i zapewne większości z was zapalił się już w głowie neon z hasłem HOW MUCH/HOW MANY. Absolutnie słusznie, i do tego przejdziemy za chwilę. Najpierw musimy sprawdzić, co z czym się je.

Ku gorącej nienawiści uczniów, różnica w zastosowaniu much i many nie opiera się na przesłankach, które widać na pierwszy rzut oka, ale leży wyłącznie w sferze gramatyki. Konkretnie, w sferze rzeczowników policzalnych i niepoliczalnych.

Rzeczowniki policzalne i niepoliczalne

Jak może pamiętacie, już kiedyś pisaliśmy o rzeczownikach policzalnych i niepoliczalnych w artykule o a, an, the (przedimkach), ale przybliżmy sobie ten temat raz jeszcze, bo kwestia much i many to świetna ku temu okazja.

Bo tak czysto na logikę, wydawać by się mogło, że wszystko można policzyć, prawda? Nie do końca. Są bowiem rzeczy, które możemy policzyć – jeden, dwa, trzy, mwahaha, jak Liczyhrabia (Count von Count, wspaniała gra słów) z Ulicy Sezamkowej. Widzimy, że na talerzyku leży osiem ciastek, a przez godzinę ulicą przejechało sto siedem samochodów. Każdemu z nich możemy przypisać indywidualny numer. Te rzeczowniki, jak ciastka, samochody, owce czy ludzie, nazywamy rzeczownikami policzalnymi.

Są natomiast takie, których policzyć się nie da. Jeśli na ten sam talerzyk nasypiemy mąki (oczywiście po zjedzeniu ciastek, nie bądźmy potworami), to czy tę mąkę możemy policzyć? No nie. Podobnie jak nie możemy policzyć wody w szklance czy masła na kanapce. Wtedy mówimy, że są to rzeczowniki niepoliczalne. W tej kategorii znajdziemy również na przykład emocje. Warto zwrócić uwagę, że rzeczowniki niepoliczalne z reguły nie posiadają liczby mnogiej.

No dobrze, powiecie, ale przecież wiem, że na talerzyk wsypałem trzy łyżki mąki, więc właśnie ją policzyłem! Czy na pewno? Co policzyliśmy, samą mąkę, czy liczbę łyżek? No właśnie. Rzeczowniki niepoliczalne możemy zmierzyć, ale nie policzyć. Łyżki są policzalne, ale sama mąka – nie. Jeśli więc pytamy, ile łyżek mamy dodać, użyjemy how many, ale jeśli pytamy tylko, ile mąki – wtedy how much.

Zastosowanie much i many

Skoro mamy za sobą szybki revision policzalności rzeczowników, to teraz pojawia się pytanie, kiedy użyć much, a kiedy many. I tu odpowiedź jest bardzo prosta. Much stosujemy z niepoliczalnymi, a many – z policzalnymi. Nie zmienia się to ani w twierdzeniach, ani w przeczeniach, ani w pytaniach. W tych ostatnich dodajemy jednak przed nimi how. Oto parę przykładów, najpierw z much:

  • How much milk should I add? → Ile mleka powinienem dodać?
  • There is much misinformation about this topic → Jest wiele mylnych informacji na ten temat.
  • We don’t have much time! → Nie mamy wiele czasu!

I, do kompletu, many:

  • How many shirts did you buy? → Ile koszul kupiłeś?
  • There aren’t many eggs left → Nie zostało wiele jajek.
  • I have many issues with my roommate → Mam wiele problemów z moim współlokatorem

Jak widzicie, tak naprawdę much/many przyczepiają się do rzeczownika i nie mają za wiele do gadania w kwestii czasowników, więc zdania przeczące, na przykład, tworzymy jak zwykle, z użyciem odpowiedniego operatora. Nie musimy się martwić o odmianę przez czasy czy dodawanie not!

Wpis, który może cię zainteresować: Another vs. other

Jak wiele w zdaniu twierdzącym? A lot of

Być może dla części z was zdania twierdzące z much i many brzmią nieco… kwadratowo. Skądinąd słusznie. Chociaż zwykle są jak najbardziej poprawne, w popularnym użyciu bowiem często pojawia się tam bliski krewny naszych dwóch bohaterów – zwrot a lot of, który również oznacza “wiele”, “dużo”. To wyrażenie często zastępuje oba nasze słówka z powodzeniem, niezależnie, czy określa rzeczownik policzalny, czy niepoliczalny:

  • There is a lot of misinformation about this topic
  • I have a lot of issues with my roommate

Oba te zdania znaczą dokładnie to samo, co ich odpowiedniki powyżej, za to są o wiele zgrabniejsze, zwłaszcza w normalnej mowie. Formalne wypowiedzi raczej skłaniają się ku much/many, ale a lof ot również byłoby akceptowalne.

Wyjątkiem są określenia związane z czasem (days, months, hours, years itp.) oraz liczebniki w połączeniu z of, przed którymi raczej użyjemy many:

  • They lived here for many years → Mieszkali tu przez wiele lat
  • We spent many thousands of dollars to renovate this car → Wydaliśmy wiele tysięcy dolarów na odnowienie tego auta

Rzeczowniki niepoliczalne, które mogą być…policzalne

Niekiedy rzeczowniki niepoliczalne – w drodze konkretnych wyjątków – mogą przyjmować liczbę mnogą i być… policzalne. Jednak wtedy zmienia się nieco ich znaczenie. Porównajmy dwa przykłady:

  • We bought much (a lot of) meat.
  • We bought many (a lot of) meats.

W pierwszym przykładzie mamy na myśli to, że kupiliśmy dużo mięsa. W drugim – że kupiliśmy wiele gatunków mięsa, czyli “wiele mięs”.

  • How much milk did you buy?
  • How many milks did you buy?

Tu z kolei najpierw pytamy o objętość mleka, które zostało kupione, więc odpowiedzią idealnie byłyby litry. W drugim pytaniu mamy na myśli “ile kartonów/butelek” mleka zostało kupione. W każdym – powtórzmy, wyjątkowym – przypadku, w którym rzeczownik niepoliczalny przyjmuje policzalną formę, w domyśle stoi to, że mówimy o jednostce czegoś, gatunku czegoś. Stosujemy pewien skrót myślowy, więc z tą konstrukcją należy postępować bardzo ostrożnie.

Ważne rzeczowniki niepoliczalne

Są rzeczowniki, które w języku polskim swobodnie możemy “pomnożyć”, jednak w angielskim są one niepoliczalne i wyjątkowo rzadko, jeśli w ogóle, przyjmują liczbę mnogą. Oto kilka najważniejszych, które musimy zapamiętać:

  • Advice – porada
  • Information – informacja
  • Furniture – meble

Tu uwaga: każdy z nich jest w liczbie pojedynczej, ale dotyczy ogółu, zbioru czegoś; jeśli chcemy powiedzieć o pojedynczym meblu, radzie, informacji, powiemy piece of furniture/advice/information.

Czy pieniądze są policzalne czy niepoliczalne?

Jeszcze jedna ważna adnotacja – problem w kwestii policzalności często sprawiają pieniądze. W końcu możemy je policzyć – złotówki, dolary, euro, jeny, funty, więc dlaczego pytając o cenę pytamy how much? Wyjaśnienie właściwie zawarliśmy w akapicie powyżej – pytając how much, pytamy i ilość pieniędzy, jaka jest potrzebna. Oczywiście, możemy zapytać how many dollars, ale wtedy już dodajemy tę ekstra informację – ile dolarów. Temu pytaniu bliżej do znaczenia “ile banknotów jednodolarowych”, albo “jaką liczbę dolarów to kosztuje”, nie “ile pieniędzy to kosztuje”.

Skąd problemy z much i many?

Jak w większości przypadków przy nauce języka obcego, problemy powstają, gdy konstrukcja gramatyczna nie ma prostego, logicznego przełożenia jeden do jednego na język ojczysty. Wydawałoby się, że i tu jest podobnie – w końcu, chociaż język polski ma również rzeczowniki policzalne i niepoliczalne, to jednak o każdym możemy powiedzieć, że jest go wiele lub dużo: wiele psów, wiele mąki, dużo wody, dużo cytryn. A jednak policzalność często warunkujemy tak samo po polsku i angielsku.

I tu mała ciekawostka – język polski jednak rozróżnia je między sobą! Rzadko, to fakt, głównie w jednej konstrukcji, która wyjątkowo sporadycznie występuje w języku potocznym, coraz rzadziej też w mediach. To konstrukcja duża ilość/duża liczba (czyli odpowiednio much i many). Ta pierwsza jest najczęściej spotykana, choć nie zawsze jest kompletnie poprawna. Ale jest pewna sztuczka, która może nam pośrednio pomóc w określeniu, czy rzeczownik jest policzalny czy nie! Jak? Wystarczy spróbować użyć obu tych zwrotów i sprawdzić, czy dobrze brzmią. Jeśli na zdrowy rozsądek pasują nam obie, są duże szanse, że jest to rzeczownik policzalny, a “ilość” odpowiada nam z przyzwyczajenia. Jeśli tylko “ilość” brzmi okej, to najpewniej jest niepoliczalny. Sprawdźmy:

  • Duża ilość dzieci – brzmi dobrze
  • Duża liczba dzieci – brzmi dobrze
  • Duża ilość cukru – brzmi dobrze
  • Duża liczba cukru – fatalnie
  • Duża ilość samochodów – brzmi dobrze
  • Duża liczba samochodów – brzmi dobrze
  • Duża ilość soku – brzmi dobrze
  • Duża liczba soku – okropne

Dzięki tym przykładom widzimy, że “dzieci” i “samochody” są policzalne, zaś “cukier” i “sok” – nie (oczywiście mamy na myśli “sok” jako płyn, napój, nie jako “karton soku”). I oczywiście, “ilość dzieci” i “ilość samochodów” nie są stricte poprawne, ale to już utarte zwroty, tak zwane uzusy, dlatego brzmią nam dobrze.

Much, many, a lot of – podsumowanie

Chociaż na początku mogą się wydawać przerażające, te trzy zwroty są tak naprawdę dość proste do opanowania. Wystarczy zapamiętać trzy reguły:

  • Much stosujemy z rzeczownikami niepoliczalnymi
  • Many stosujemy z rzeczownikami policzalnymi
  • A lot of najczęściej stosujemy w zdaniach twierdzących z jednymi i drugimi

Żeby odróżnić rzeczowniki policzalne od niepoliczalnych, wystarczy wyobrazić sobie to, co oznaczają. Jeśli umiemy sobie wyobrazić dwa długopisy, to znaczy, że są policzalne, ale jeśli do wyobrażenia sobie “dwóch soli” musimy dodatkowo pomyśleć o solniczce czy łyżeczce (czyli o jakiejś jednostce miary czy objętości), to jest ona niepoliczalna. Proste? Jak najbardziej! Zawsze też możecie poćwiczyć wykorzystując kurs angielskiego przez internet z native speakerem.

Much, many i a lot of – ćwiczenia

Pobierz ćwiczenia much / many / a lot of
Pobierz kartę odpowiedzi much / many / a lot of

Autor tekstu: Leah Morawiec, Amerykanka, native speaker z 15-letnim doświadczeniem, właścicielka TalkBack.