20 lis 2024
Świąteczne filmy po angielsku – nasze TOP10
Boże Narodzenie to czas odpoczynku, spotkań z bliskimi, a także chwil, które spędzamy z książką lub przed telewizorem. W czasie świątecznym możemy obejrzeć wiele anglojęzycznych filmów, które są lekkie, przyjemne, a jednocześnie mogą pomóc w nauce języka angielskiego. Niejednokrotnie są to komedie o miłości, przyjaźni czy też o Kevinie, który został sam w domu – świąteczne filmy po angielsku to element mocno zakorzeniony w kulturze. Poniżej zamieszczamy listę dziesięciu filmów związanych ze świętami wartych naszej uwagi.

Filmy świąteczne po angielsku – nasza lista
Poniżej znajdują się wybrane przez nas świąteczne filmy po angielsku. Ich kolejność jest przypadkowa, a łączy je to, że dotyczą Bożego Narodzenia.
→ Zobacz także: Świąteczne piosenki po angielsku
- „Kevin sam w domu” i „Kevin sam w Nowym Jorku” to już klasyka. Pomimo upływu lat, dwa pierwsze filmy o Kevinie śmieszą i bawią. Proste słownictwo i lekki humor sprawią, że będą zrozumiałe dla całej rodziny.
- „W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju” to komedia z 1989 roku, którą powinien zobaczyć każdy. W tym przypadku postawiono na mnóstwo bezpośredniego humoru sytuacyjnego. Świetna rola Chevy’ego Chase’a sprawia, że to kino, do którego wraca się raz na jakiś czas.
- „To właśnie miłość”, czyli w oryginale „Love Actually” to kolejny świąteczny klasyk pełen wątków romantycznych, ale nie tylko. Fantastyczna obsada i angażujące historie to ogromne atuty tej komedii. Warto też dodać, że obraz ten był inspiracją dla wielu kolejnych filmów w podobnym klimacie. To doskonały wybór praktycznie dla każdego.
- „Szklana pułapka”, czyli „Die Hard”. Klasyk z Bruce’em Willisem z 1988 roku to film, który pomimo swoich lat nadal broni się jako porządny akcyjniak. Główny wątek skupia się na historii gliniarza borykającego się z problemami rodzinnymi, który musi poradzić sobie z terrorystami okupującymi korporacyjny biurowiec. Boże Narodzenie jest tutaj jedynie tłem wydarzeń, jednak nie można zapominać, że wszystko dzieje się właśnie podczas świątecznego wieczoru. Jest to kino raczej dla dorosłego odbiorcy.
- „Elf” to bardzo nietypowy świąteczny klasyk. Opowiada o mężczyźnie, który jako niemowlę został przygarnięty przez elfy Świętego Mikołaja. Po wielu latach postanawia on wyruszyć do Nowego Jorku, aby odszukać swojego ojca. Ten obraz łączy ze sobą absurdalny humor i magię świąt. Wydawałoby się, że to dziwny mariaż, ale całość zaskakująco dobrze sprawdza się na ekranie. To solidne familijne kino.
- „Cud na 34. ulicy”, występujący także pod tytułem „Cud w Nowym Jorku”, to kolejna rodzinna opowieść, tym razem o Świętym Mikołaju z centrum handlowego, który musi udowodnić, że jest prawdziwym Mikołajem. Magia świąt wylewa się tutaj z ekranu i trudno jej nie ulec. To film dla całej rodziny.
- „Zły Mikołaj”, czyli „Bad Santa” to świąteczna komedia kryminalna, w której dwóch oszustów przebiera się za Świętego Mikołaja i elfa, by obłowić się w czasie świątecznej gorączki. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem, ponieważ na drodze cwaniaków staje pewien ośmiolatek, który uświadamia im, czym naprawdę są święta. Uwaga, to film dla bardziej dojrzałego widza.
- „Gremliny rozrabiają”, czyli w oryginale „Gremlins”, to kolejny ze świątecznych klasyków, tylko że tym razem mamy do czynienia z komedią z elementami horroru, której głównym przesłaniem jest to, że słodkie zwierzątka nie są idealnym prezentem pod choinkę. Tytułowe gremliny terroryzują małe miasteczko, a wszystko w takt kolęd i wśród świątecznych dekoracji. Z racji tego, że mamy tutaj do czynienia ze stworkami, które nie należą do najpiękniejszych, to nie jest to raczej film dla milusińskich.
- „Grinch: Świąt nie będzie”, czyli „How The Grinch Stole Christmas” to film oparty na książce Dr. Seussa, z Jimem Carreyem w roli głównej. To historia Grincha, zielonego stwora, który nienawidzi świąt. Świetny Carrey, duże dawki humoru, ale także mroczniejsze momenty sprawiają, że komedia jest świetnie zbalansowana. To kino familijne, ale dla trochę starszych dzieciaków.
- Na koniec polecamy animację pod tytułem „Klaus”. To film z 2019 roku, który został nagrodzony Oscarem w kategorii najlepszy długometrażowy film animowany. Jest to piękna wizualnie i wspaniale napisana opowieść o konflikcie oraz czasie pojednania, a także historia o przyjaźni i miłości. Produkcja jest naprawdę warta uwagi. Została skierowana praktycznie do każdego starszego odbiorcy.
Oczywiście wśród naszych poleceń nie może zabraknąć propozycji skierowanych stricte do dzieci. Szykując się na seans z najmłodszymi, warto sięgnąć po takie filmy jak „Ekspres polarny” z 2004 roku, „Opowieść wigilijna” z 2009 roku, oba obrazy w reżyserii Roberta Zemeckisa, a także po „Artur ratuje gwiazdkę”, „Pierwsza Gwiazdka” a także wspaniałe dwie części filmu “Kronika Świąteczna”, gdzie rolę Świętego Mikołaja otrzymał genialny Kurt Russell. Wszystkie te filmy operują prostym językiem, są wzruszające i zabawne.
Dla starszych widzów polecamy jeszcze film “The Holiday” z gwiazdorską obsadą: Cameron Diaz, Jude Law, Kate Winslet i Jack Black to czysta świąteczna magia na ekranie.
→ Zobacz także: Metody nauki języka angielskiego
Lektor czy napisy w świątecznych filmach po angielsku?
Jeśli chcemy się uczyć języka angielskiego z filmów, to najlepiej robić to, oglądając je w oryginalnej wersji językowej z polskimi napisami. W ten sposób najszybciej i najłatwiej przyswoimy język obcy. Osłuchamy się ze słownictwem, akcentem aktorów, a także ze zwrotami, które występują w mowie potocznej oraz slangu. Możemy wybrać opcję z lektora podczas pierwszego lub drugiego seansu, ale później warto ją porzucić na rzecz polskich napisów lub jeszcze lepiej napisów w języku angielskim.
→ Zobacz także: Świąteczne słówka po angielsku
Świąteczne filmy po angielsku – podsumowanie
Nauka języka angielskiego z filmów to metoda, którą warto wybrać, ponieważ łączymy przyjemne z pożytecznym, zupełnie jak angielski z native speakerem online. Dodatkowo, jeśli filmy, które oglądamy, są skierowane do całej rodziny, to tym lepiej, bo pełnią funkcję integracyjną. Polecamy tę metodę samodzielnej nauki.
Autor tekstu: Leah Morawiec, Amerykanka, native speaker z 15-letnim doświadczeniem, właścicielka TalkBack.