26 lis 2020
Certyfikaty z języka angielskiego – który warto wybrać?
Znajomość języka angielskiego można mierzyć różnymi wyznacznikami. Są osoby, które świetnie się nim posługują, choć formalnie prawie się go nie uczyły. Pisaliśmy już też o poziomach znajomości języka angielskiego, które wyznaczają kolejne etapy biegłości. Ale jest jeszcze jeden sposób – bodaj najczęściej honorowany i być może najpewniejszy. To certyfikaty znajomości języka angielskiego. Omówimy dziś pięć najważniejszych.
Co to jest certyfikat znajomości języka angielskiego?
Pokrótce – certyfikat otrzymujemy po zdanym egzaminie znajomości języka. Cztery najważniejsze certyfikaty znajomości angielskiego, czyli FCE, CAE, IELTS i TOEFL po kolei poświadczają biegłość, proficiency, w angielskim. Różnią się między sobą – oczywiście – stopniem trudności i tym, na jakie umiejętności zwracają uwagę.
Certyfikat FCE / Certyfikat B2 First – co to?
Certyfikat FCE to poprzednia, choć wciąż popularna i używana, nazwa “bazowego” certyfikatu znajomości angielskiego. Co znaczy FCE? To skrót od First Certificate in English, czyli “Pierwszy Certyfikat Angielskiego”. Obecnie oficjalna nazwa to B2 First, co jednocześnie daje nam do zrozumienia, że pozytywny wynik egzaminu poświadcza naszą znajomość języka na poziomie B2, czyli Upper Intermediate.
Dlaczego akurat B2? Według przyjętych standardów, poziom B2 języka angielskiego, to poziom pozwalający już na pracę lub naukę w kraju anglojęzycznym (lub w miejscach, w którym angielski jest wiodącym językiem).
Sam test FCE składa się z pięciu segmentów – znanej nam już Wielkiej Czwórki (reading, writing, listening, speaking – czytanie, pisanie, słuchanie, mówienie) oraz testu leksykalno-gramatycznego, czyli use of English (ten pisany jest łącznie z czytaniem).
Reading and use of English trwa 1 godzinę 15 minut, writing – 1 godzinę i 20 minut, listening – 40 minut, a speaking – 14 minut. Warto podkreślić, że ten ostatni zdawany jest w parach. Każda z części jest warta 20% całości punktacji, zatem reading and use of English są łącznie warte 40% – aby uzyskać certyfikat potwierdzający poziom B2, należy uzyskać minimum 60% punktów. Między 59% a 45% potwierdza poziom angielskiego B1, zaś poniżej 44% oznacza niezdany test. Mówienie może, ale nie musi być rozłączone od reszty części – często jest tak, że wypadają w ten sam dzień.
Oto jakie korzyści płyną z posiadania certyfikatu FCE:
- Na całym świecie honoruje go ponad 2000 uczelni wyższych – bez niego możemy mieć problem z dostaniem się na studia w kraju anglojęzycznym lub będziemy zmuszeni zdać test na uczelni
- Wiele firm zagranicznych wymaga znajomości angielskiego na poziomie minimum B2 – FCE to jasne i oficjalne potwierdzenie tego
- Na studiach – jeśli, na przykład, planujemy studiować w Polsce, ale zrobiliśmy FCE – pozwala zaliczyć lektorat z angielskiego i dzięki niemu nie musimy przystępować do końcowych egzaminów znajomości języka. Otwiera też drogę do udziału w programie wymian międzynarodowych
- Dodatkowo, FCE umożliwia podjęcie studiów pierwszego stopnia również w krajach nieanglojęzycznych
Egzamin FCE w Polsce organizuje British Council, a nasza szkoła językowa przygotowuje uczniów do tego egzaminu, organizując angielski z native speakerem.
Czym jest certyfikat języka angielskiego CAE?
Certyfikat CAE, czyli Certificate of Advanced English (Certyfikat zaawansowanego angielskiego), obecnie nazywany C1 Advanced, stoi o oczko wyżej niż FCE. W gruncie rzeczy poświadcza to samo, co FCE, tylko… bardziej. To dla pracodawcy lub uczelni już zupełny pewnik, że umiemy posługiwać się językiem angielskim w środowisku zawodowym czy akademickim. Tak jak przy FCE, posiadany zdany certyfikat CAE oznacza, że znamy angielski na poziomie C1.
Sam egzamin CAE wygląda identycznie jak egzamin FCE – składa się z identycznych pięciu elementów podzielonych na cztery bloki. Jednak są dwie różnice: po pierwsze, cały egzamin trwa o 26 minut dłużej. Reading and use of English, czyli czytanie i część leksykalno-gramatyczna, trwa 15 minut dłużej, writing – 10 minut dłużej, a speaking dostało ekstra minutę. Zasady punktacji i oceniania są identyczne jak w FCE. Druga różnica to, oczywiście, trudniejsze zadania i bardziej zaawansowane formy języka. Wszystkie części egzaminu zwykle zdaje się tego samego dnia, choć mówienie może wypaść w innym terminie.
Po co robić CAE? Oto jakie daje korzyści ponad FCE:
- Jest honorowany przez ponad 6000 instytucji na świecie, oprócz uczelni i pracodawców dochodzą nam organizacje rządowe
- Dla MSZ jest poświadczeniem znajomości języka, które pozwala na nadanie stopnia dyplomatycznego
- Pomaga w rekrutacji na niemal wszystkie uczelnie wyższe w Wielkiej Brytanii, a także na niektóre w USA i Kanadzie, oraz w uzyskaniu wizy studenckiej do Australii
To najważniejsze różnice, więc w teorii oba te egzaminy dają dość podobne benefity. Zatem dlaczego to CAE jest jednym z najpopularniejszych, skoro jest trudniejszy? Jakby to ująć – porządniejszy wytrych otworzy więcej zamków. Tak samo certyfikat, który poświadcza wyższą biegłość językową znajduje więcej zastosowań. Nie jest już mocną kartą, ale już praktycznie pewnym atutem – posiadanie go w kieszeni (nie dosłownie, bo się wygniecie) otwiera nam więcej możliwości na świecie.
Egzamin CAE w Polsce przeprowadza, tak jak FCE, British Council.
Certyfikat CPE – klejnot koronny
Wydawać by się mogło, że powyżej CAE to już tylko native. A przecież nie da się zdać testu, który potwierdzi, że język obcy jest naszym ojczystym, prawda? No nie – ale można zdać test, który potwierdzi, że znamy angielski na poziomie równym samej Elżbiecie.
Takim testem jest CPE (Certificate of Proficiency in English, Certyfikat Biegłości w Angielskim), oficjalnie zwany C2 Proficiency. To już jest crème de la crème, cream of the crop i w ogóle frutti di mare jeśli chodzi o posiadane certyfikaty. Legendy głoszą, że wraz z pozytywnym wynikiem testu przychodzi tytuł szlachecki i małe hrabstewko z zameczkiem.
Ale tak na serio – taki certyfikat to świadectwo, że naprawdę nie da się was zagiąć w angielskim. Można powiedzieć, że mówicie jak native – ale prawda jest taka, że korzystacie z języka lepiej, niż większość native’ów. W końcu ilu znamy Polaków, którzy nie mówią poprawnie po polsku? A wy zdobędziecie potwierdzenie na piśmie, że rozumiecie wszystko, potraficie mówić i pisać o wszystkim. Dla pracodawcy oznacza to tyle, że nadajecie się na najbardziej odpowiedzialne stanowiska, a dla uczelni – że poradzicie sobie na doktoracie.
Tak, ten certyfikat to coś dla nielicznych – nie każdemu jest potrzebny, nie każdy sobie z nim poradzi. Jest oceniany podobnie jak FCE i CAE, czyli można go również nie zdać. Ale za to jaka duma, kiedy już się go ma…!
Certyfikat języka angielskiego TOEFL a certyfikat IELTS
Przed nami jeszcze dwa testy, już o dłuższych nazwach, czyli IELTS (International English Language Testing System, Międzynarodowy System Testowania Języka Angielskiego) oraz TOEFL (Test of English as a Foreign Language, Test Angielskiego Jako Języka Obcego). Ten pierwszy to najpopularniejszy test językowy na świecie, który przeprowadza British Council, ale drugi, przeprowadzany przez ETS (Educational Testing Service), wcale nie jest daleko w tyle. IELTS jest popularniejszy w Wielkiej Brytanii, zaś TOEFL – w USA.
Dlaczego zatem je łączymy, i w czym podobne, a w czym różne są certyfikat IELTS i certyfikat TOEFL?
Zacznijmy od podobieństw. Inaczej niż FCE i CAE, które sprawdzają, czy kandydat osiągnął dany poziom znajomości języka, IELTS i TOEFL sprawdzają jaki kandydat osiągnął poziom. Żadnego z tych dwóch testów nie można nie zdać – w zależności od otrzymanej punktacji przypisywany jest nam odpowiedni poziom znajomości języka. Po napisaniu testu na pewno otrzymamy certyfikat IELTS lub TOEFL, a na nim będzie zaznaczony nasz poziom.
Oba egzaminy sprawdzają cały przekrój znajomości angielskiego – od podstawowych form komunikacji codziennej, przez rozumienie i logiczne myślenie w języku obcym aż po specjalistyczne zwroty i teksty. Co więcej, zarówno IELTS jak i TOEFL mają expiration date, czyli datę ważności – zwykle są one wydawane na dwa lata, choć ten okres może ulegać zmianom w zależności od przeróżnych czynników. To warunek konieczny, ponieważ oba sprawdzają, jak dobrze zdający zna język w momencie podejścia do testu, a, jak wiadomo, organ nieużywany zanika (czego nikt nie powiedział ósemkom i wyrostkowi). Żadna z wydających instytucji nie chciałaby się podpisać pod osobą, która po 20 latach nieużywania angielskiego dalej firmuje się certyfikatem C1.
Tyle jeśli chodzi o najważniejsze podobieństwa, przejdźmy do różnic. Warto podkreślić, że są one głównie kosmetyczne i dotyczą przede wszystkim samego egzaminu, skali i punktacji.
IELTS – przebieg egzaminu
Egzamin IELTS jest podzielony na dwie części. Pierwsza, większa, pokrywa trzy elementy Wielkiej Czwórki – czytanie, pisanie i słuchanie – i odbywa się na komputerze. Pierwsze dwa działy trwają po 60 minut, zaś słuchanie – 40 minut, co łącznie daje nam całkiem pokaźny odcinek czasu, tym bardziej, że egzamin odbywa się bez żadnej przerwy.
Oczywiście, mówienie nie jest pomijane, ale odbywa się w tygodniu poprzedzającym resztę, albo w tygodniu po niej. Spotykamy się wówczas z egzaminatorem, który przez około 15 minut zadaje nam pytania.
W kwestii punktacji IELTS odbiega od pozostałych egzaminów z tego artykułu, ponieważ każda sekcja oceniana jest w skali 1-9, zatem łącznie możemy zdobyć 36 punktów. Punkty są zliczane i wyciągana jest z nich średnia.
Jak przebiega egzamin TOEFL?
Egzamin TOEFL to już prawdziwy maraton, bo wraz z jedną dziesięciominutową przerwą trwa aż cztery godziny. Wielka Czwórka odbywa się w całości jednego dnia i przebiega w całości na komputerze. Za każdy z czterech działów można zdobyć 30 punktów, łącznie więc – 120.
Bierne umiejętności językowe (czytanie i słuchanie) odbywają się pierwsze, potem biegiem do toalety – tylko 10 minut! – i reszta egzaminu to umiejętności aktywne (mówienie i pisanie).
Wyniki IELTS a wyniki TOEFL
Zanim przejdziemy do tego, jak interpretować wyniki egzaminu językowego IELTS i TOEFL, warto zaznaczyć, jakie są różnice w wynikach. Otóż TOEFL podaje wyniki jedynie w trzech kategoriach – B1, B2 i C1, zaś wyniki IELTS leżą na skali od A do C2 (A nie jest podzielone). Oczywiście, ponieważ oba egzaminy mają różny sposób punktacji, nie sposób porównywać wyników, ale ich poszczególne tabele wyglądają tak:
Średnia punktów z całości | Poziom znajomości języka |
4 i mniej | A |
4,0 – 4,5 | B1 |
5,0 – 6,0 | B2 |
6,5 – 7,5 | C1 |
8,0 – 9,0 | C2 |
Tutaj kilka ważnych uwag. Co czujniejsi spośród was pewnie zauważyli, że punktacja w tabelce liczy się według połówek, ale wynik dzielony jest przez cztery kategorie. Macie rację – wynika to z polityki British Council, według której wyniki kończące się na 0,25 zaokrąglane są w górę do 0,5, a wyniki kończące się na 0,75 – w górę do pełnej liczby.
Co jeszcze ważne – wyniki IELTS ciężko interpretować według międzynarodowego standardu znajomości języka (czyli literek), ponieważ tak naprawdę powinno się go wyciągać z pojedynczych cyferek. W zrozumieniu, co oznacza jaki wynik, pomaga bardziej rozbudowana tabelka na stronie British Council, która wyjaśnia co oznaczają poszczególne wyniki punktowe. My, dla wygody, pozostaliśmy przy interpretacji literowej.
Poziom znajomości języka | |||
Punktacja TOEFL | B1 | B2 | C1 |
Czytanie | 4-17 | 18-23 | 24-30 |
Pisanie | 13-16 | 17-23 | 24-30 |
Słuchanie | 9-16 | 17-21 | 22-30 |
Mówienie | 16-19 | 20-24 | 25-30 |
Warto zauważyć, że punktacja w tabeli nie zaczyna się od zera – to dlatego, że jeśli w którejś kategorii otrzymamy mniej punktów niż potrzeba na B1, świadczy to o opanowaniu umiejętności na niższym niż B1 poziomie. Na stronie instytucji przeprowadzającej test TOEFL można znaleźć bardziej szczegółowe i rozbudowane tabelki.
Który certyfikat języka angielskiego wybrać?
Jak to często bywa, odpowiedź na to pytanie zależy od innego pytania – a do czego? FCE to wygodny certyfikat w szczególności dla tych, którzy niekoniecznie chcą emigrować za pracą, ale chcą potwierdzić swoją dobrą znajomość języka w sposób, który będzie rozpoznawalny tak samo dobrze w kraju jak i zagranicą. Uczelniane egzaminy czy wyniki matur często muszą być nostryfikowane, tłumaczone i interpretowane, jeśli system ocen jest różny, ale FCE to constans w wielu krajach.
CAE to już klucz do studiów międzynarodowych i pracy za granicą. Lepiej niż FCE potwierdzi, że nasz angielski jest na wysokim poziomie.
Wybór między IELTS i TOEFL to bardziej kwestia wygody – jeśli chcemy aplikować na uczelnię amerykańską lub do pracy w USA, lepiej wybrać TOEFL, i odwrotnie w kwestii Wielkiej Brytanii. Wybór odpowiedniego testu w tym wypadku pomoże uniknąć kłopotliwego przeliczania wyników, co może prowadzić do nieporozumień. Oba zaś będą dobrym wyborem, jeśli chcemy mieć certyfikat, który wskaże dokładnie poziom naszej znajomości języka angielskiego.
Tak, ten certyfikat to coś dla nielicznych – nie każdemu jest potrzebny, nie każdy sobie z nim poradzi. Jest oceniany podobnie jak FCE i CAE, czyli można go również nie zdać. Ale za to jaka duma, kiedy już się go ma…!
Certyfikaty języka angielskiego – przygotowanie do egzaminu
Chyba was nie zdziwi, jak powiemy, że odpowiednio dobrane lekcje angielskiego to klucz do sukcesu. Wiele szkół językowych prowadzi lub może poprowadzić zajęcia, które przygotują do wybranego przez nas egzaminu. Warto zasięgnąć porady native speakera, żeby mieć pewność, że nasze umiejętności – przede wszystkim słuchanie i mówienie – są na wysokim poziomie, ale ważna jest systematyczność. Dlatego warto rozważyć na przykład lekcje angielskiego online – to świetny wybór zwłaszcza dla tych, którym zależy na elastyczności, bo chcą jak najlepiej zdać wybrany egzamin. A poza tym – trzeba chęci! Do dzieła!
Autor tekstu: Leah Morawiec, Amerykanka, native speaker z 15-letnim doświadczeniem, właścicielka TalkBack.